Oskarżony Kostempski

„Oskarżony Kostempski proszę wstać, Sąd idzie” – ładnie to brzmi, nieprawdaż?

Wkrótce rozpocznie się sądowy serial z Dawidem Kostempskim w roli głównej, a raczej – „w ławie głównej”. Do sądów  trafiło kilkanaście pozwów i aktów oskarżenia z tym panem w roli oskarżonego.

Spokojnie, wokandy są tak ułożone, że Dawid z rodzinką zdąży wyjechać na krótkie wakacje.

IMG_0305

Chociaż na jego miejscu zaczęlibyśmy się interesować krajami, z którymi POlska nie ma podpisanej umowy ekstradycyjnej. To żart, naturalnie.

Wyjaśniamy to tak na wszelki wypadek, aby odwołać piszące w tym momencie pozwy (lub akty oskarżenia) kancelarie z mecenasem Poniedziałkiem, czy jak się tak ten adept nazywa, na czele.

Podobno ma zerowe poczucie humoru, które rekompensuje pasją fotograficzną.

Na działania RIO pójdzie stosowna skarga do Kolegium RIO oraz Ministra Administracji i Cyfryzacji. Dlaczego? Otóż dlatego, że RIO w raporcie z kontroli działalności władz Świętochłowic wyliczyło szereg – nazwijmy to delikatnie – nieprawidłowości.

Jednak z tego co nam wiadomo, nie skierowało całego raportu z kontroli RIO do prokuratury (i to bynajmniej nie do zaprzyjaźnionej z magistratem tej zza miedzy), ale tylko jakiś nieistotny fragment. I prokuratura elegancko sprawę uwaliła. Na razie.

Tu propozycja dla PT Czytelników tego portalu: Może każdy z Was sporządzi doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Prezydenta Świętochłowic i jego ekipę?

Jeżeli potrzebny Wam jest wzór takiego zawiadomienia, to prosimy o kontakt.

RIO da w ryło?

Ledwo jedna  kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej w świętochłowickim magistracie się zakończyła, a już kontrolerzy zapukali ponownie. Po co?

Nasze oswojone wiewiórki za orzeszki powiedzą wszystko. Otóż zainteresowanie RIO, wywołało zużycie paliwa samochodów służbowych. Swoje ustalenia kontrolerzy okupili ciężkim szokiem i depresją.

rudy

Okazało się bowiem, że auta paliły niemal 100 litrów paliwa na 100 kilometrów przejechanej trasy. Jak czołg T34 z Saakaszwilim za kierownicą.

Teraz gwardia Delfina próbuje przekonać kierowców, aby oświadczyli, że faktycznie, dopuszczali się pewnych nieprawidłowości (czytaj wyłudzeń) i chachmęcili z paliwem.

Mają się uderzyć w piersi, przyznać do kradzieży paliwa, a „koszty” zostaną pokryte. Nie wiemy jednak „jak zostaną pokryte” i przez kogo, bo nagranie jest w tym miejscu dosyć złej jakości. Ale zapewne biegli z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych poradzą sobie tym zadaniem, tak jak poradzili sobie z korupcyjnymi nagraniami oczekującego na wyrok byłego prezydenta Mosia.

Natomiast naiwnym szoferom radzimy, aby wzięli sobie do serca losy Mariusza K., kierowcy poloneza, który bardzo dawno temu podróżował z licealistą Dawidem Kostempskim. Pod Częstochową wziął na zderzak trzech młodych mężczyzn. Dramat. Kilkanaście lat odwlekania odbycia kary i wmawianie, że „sprawa się przedawni” nie zakończyły się sukcesem.

Być może Mariusz K. opowie o tym, kto go mamił i jakich argumentów używał, kiedy wyjdzie z Zakładu Karnego w Wojkowicach? Kto wie…

Kierowcy! Nie idźcie tą drogą! Złożenie fałszywych zeznań jest karalne. Z wpisem w rejestrze skazanych nie znajdziecie pracy w samorządzie! A ci, którzy Was do tego namawiają nie wywiążą się z żadnych obietnic. Nawet takich, że myją zęby trzy razy dziennie.

Kontrolerzy RIO zachodzą w głowę, gdzie jest (a raczej – był) milion złotych gwarancji wpłaconych przez firmę VIG, poprzedniego wykonawcę rewitalizacji Stawu Kalina.

Bez względu na to, czy firma sama zeszła z placu budowy, czy też została wyrzucona (teza lansowana przez Kostempskiego), to milion złotych wraz z odsetkami powinien zostać zwrócony wraz z odsetkami. Nawet jeśli kwota leżała na prywatnym koncie.

Tak się jednak nie stało. VIG nadal czeka na pieniądze. A kontrolerom RIO podpowiadamy – trzeba sprawdzić wszystkie premie, nagrody i podwyżki dla urzędników, nauczycieli, strażników miejskich itp. przyznane przez prezydenta miasta przed wyborami. Milion się uzbiera.

Jasne stają się słowa jednego z magistrackich dygnitarzy, żeby nie wydawać żadnych RIO dokumentów związanych z inwestycją „Kryptonim Kalina”. Z nagrań wynika, że urzędnik powiedział mniej więcej coś takiego:

„I ch…j, jak nie wydamy dokumentów to dostaniemy najwyżej mandat. Jak im damy, to pójdziemy siedzieć”

Coś w tej szczerej, nagranej deklaracji jest. Pęka bowiem sztama. Przerażone są panie: Ewa i Agata… Także „Kormoran” zaczyna blednąć.

Dawid herbaciarz

Wiemy, że Dawid Kostempski pilnie śledzi naszą stronę. Dziękujemy, bo to nas mobilizuje do jeszcze lepszej pracy. 

Ledwo wczoraj napisaliśmy, że strona Dawida Kostempskiego jest nieaktualna, to już kilka godzin później opierdoleni informatycy (dzięki, Nurek!) zmienili zdjęcie. Nawiasem mówiąc to zdjęcie jest do dupy. No, ale z pustego i Benjamin nie da rady.

Tak wygląda strona Dawid Kostempskiego ze Świętochłowic – jest bez jednego tytułu, który podli prezydenci okolicznych miast jemu zabrali:

dk

A przy okazji chcieliśmy sprostować podaną wczoraj informację o napitkach Kostempskiego.

Otóż „wiewiórki” z Katowickiej donoszą, że  Delfin rzadko pije to, co prawdziwi mężczyźni lubią najbardziej – czyli czarną kawę z ekspresu, z lekkim dodatkiem śmietanki.

Niechętnie nawet przyjmuje doustnie kawusię zbożową, a o bonkawie nawet nie chce słyszeć. Mdli go.

„Mister Prezident” ma delikatne podniebienie, i gdy pracuje umysłowo (rzadko), to pragnienie gasi filiżanką herbaty. Zielonej, białej lub owocowej. A herbatek i „herbatek” wypija dużo, bo ma ciężkie poranki.

Bywa. Na pocieszenie dodamy, że będzie jeszcze gorzej. RIO czuwa i pracuje. ABW z CBA już otrząsnęły się z zimowego snu i powyborczego szoku.