Refleksje Barbie

Agnieszka Barbie Kostempska już wie, że przegra wybory w Mysłowicach. Aby Madame nie czuła się samotna w domu, musimy w niedzielę na wyborach „podziękować” Kostempskiemu i wysłać go na bezrobocie. Tak będzie dla Świętochłowic taniej i zdrowiej.

 

Agnieszka Kostempska

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na swoim profilu na facebooku Agnieszka Kostempska z domu Basa podzieliła się głęboką refleksją. Urocze jest zwłaszcza zdanie, które w ustach tej kandydatki PO na prezydenta Mysłowic brzmi, o dziwo, bardzo prawdziwie:

„Niestety dla niektórych z nich najważniejsze były, są i będą stołki. Dlatego są w stanie udzielić poparcia nawet samemu diabłu.”

Skąd pani Kostempska to wie? Od Delfina, który taką politykę w naszym mieście prowadzi od dawna?

A przy okazji – czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych zajął się sprawą prowadzenia przez Madame Kostempską kampanii wyborczej podczas zwolnienia lekarskiego? Co z wypłaconym zasiłkiem chorobowym?

Chcielibyśmy poznać nazwisko lekarza (choroby już nie), który tak długo leczy działaczkę Platformy Obywatelskiej i nie reaguje, widząc jak Madame Agnieszka w trudzie, znoju, i kosztownych kreacjach roznosi w Mysłowicach  ulotki wyborcze. No, chyba że zalecił jej w ramach terapii poranne spacery po mieście.

 

Chora kampania

Ciekawe, co Zakład Ubezpieczeń Społecznych na prowadzenie kampanii wyborczej przez żonę Dawida Kostempskiego podczas jej pobytu na zwolnieniu lekarskim?

Zapewne nic. A co np. prokuratura, która powinna z urzędu zająć się wyjaśnieniem, czy doszło przez Agnieszkę Kostempską  do popełnienia wyłudzenia zasiłku chorobowego?

O tym całym „kandydowaniu na chorobowym” Kostempskiej  pisaliśmy wcześniej.

Agnieszka Kostempska

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

To zdjęcie z oficjalnego profilu Agnieszki Kostempskiej na facebooku.

„Dziś pracowicie w terenie… rozmowy z mieszkańcami”

Agnieszka Kostempska jest rzeczniczką śląskiej PO, i z jej list kandyduje w wyborach prezydenckich w Mysłowicach. Jak widać towarzyszka z PO nie widzi nic złego w takiej arogancji. Zastanawiamy się, czy Barbie jest równie arogancka, jak ładna? To nie jest, wbrew pozorom komplement.

Jej „choroba” prawdopodobnie tłumaczy dzisiejszą nieobecność Dawida Kostempskiego na ostatniej sesji rady Miasta w Świętochłowicach. Musiał opiekować się żoną. No, bo chyba nie stchórzył przed radnymi?

 

Bieńkowska nie poparła żony Delfina

Ela Bieńkowska, koleżanka Dawida Kostempskiego (partyjna koleżanka), z którą spacerował nad cuchnącą Kaliną, nie popiera w wyborach samorządowych Agnieszki Kostempskiej i kandydatów z PO, tylko konkurencyjny komitet.

Komisarz UE (używając terminologii zaczerpniętej z gender – komisarka) Elżbieta Bieńkowska poparła Komitet Wyborczy „My To Mysłowice” w wyborach samorządowych. Wyrządziła w ten sposób dużą przykrość Delfinowi i Barbie. T świadczy tez o tym, co E. Bieńkowska myśli o Platformie Obywatelskiej i jej kandydatach. Na jakiekolwiek stanowisko i funkcję.

Rodzinie K. pozostaje wezwać na pomoc niezawodnego Jerzego Buzka. Decyzja PO o wystawieniu Agnieszki Kostempskiej w wyborach prezydenckich w Mysłowicach wywołała lawinę kpin.

Barbie

I słusznie. Znajomość problemów tego miasta, które żona prezydenta Świętochłowic mija jadąc Audi Q7 z Katowic do pracy w Sosnowcu, gdzie pracuje (o ile wybiera drogę przez Mysłowice) jest taka sobie. Ale ego, podobnie jak Delfina – ogromne.
Ile głosów zdobędzie Kostempska, która swoje ulotki wyborcze rozdaje w kreacji, której wartość swobodnie możemy wycenić jako miesięczne dochody mysłowickiej rodziny?

„My To Mysłowice” to dość silna grupa działaczy samorządowych składających się z trzech członków PO i dwóch byłych działaczy PiS. W wyborach samorządowych KKW „Mysłowice to My” wystawia 46 kandydatów na radnych.