Ciszej nad GZM, bo Delfin śpi!

Istniejący od 2007 r. Górnośląski Związek Metropolitalny (GZM), który zrzesza 13 miast Śląska i Zagłębia, w założeniu miał umożliwić im wspólne planowanie rozwoju i staranie się o pieniądze na inwestycje. Na przeszkodzie stanął jednak brak regulacji prawnych i niewielkie środki finansowe – czytamy w depeszy Polskiej Agencji Prasowej.

Od razu nasze spostrzeżenia – od kilku lat GZM koncentrował się głównie na promocji osoby Dawida Kostempskiego – swego przewodniczącego. W cień usuwani byli inni prezydenci miast. Pamiętamy wkładki do Dziennika Zachodniego, cukierkowe wywiady i inne duperszwance. Ciekawe, jakie były wydatki na promocję tego tworu?

PAP pisze dalej:

W praktyce najbardziej znane inicjatywy GZM to grupowy zakup energii i coroczna Metropolitalna Noc Teatrów. Za największą porażkę uważa się niezrealizowany projekt budowy spalarni odpadów dla miast aglomeracji śląskiej. Choć 13 miast zrzeszonych w Związku to olbrzymi potencjał z blisko 2 milionami mieszkańców, w śląskiej prasie od pewnego czasu pojawiają się opinie, że Związek nie spełnił pokładanych w nim nadziei.

Prezentacja  Górnośląski Związek Metropolitalny Metropolia Silesia.

[…]

GZM zarejestrowano w czerwcu 2007 r. GZM stworzyło 14 miast działających pod szyldem Metropolia Silesia: Katowice, Gliwice, Zabrze, Bytom, Piekary Śląskie, Siemianowice, Świętochłowice, Ruda Śląska, Chorzów, Tychy, Mysłowice, Jaworzno, Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza. Dziś poza GZM są Piekary Śląskie, a wkrótce szeregi Związku mają opuścić Świętochłowice.

W przyjętym przez rady miast statucie zapisano, że siedzibą GZM są Katowice. Jego organami są zgromadzenie oraz zarząd. Kadencja tych organów pokrywa się z kadencją rad miast członkowskich. Gminy mają po dwóch przedstawicieli w zgromadzeniu, z wyjątkiem Katowic, które mają ich trzech.

Działalność GZM miała koncentrować się m.in. na planowaniu rozwoju, pozyskiwaniu środków ze źródeł krajowych i zagranicznych na realizację wspólnych inwestycji, zarządzaniu niektórymi drogami (w tym Drogową Trasą Średnicową, przebiegającą przez kilka gmin), podnoszeniu konkurencyjności i innowacyjności gospodarki miast. Życie zweryfikowało te plany.

Najbardziej znanym wymiernym efektem działania GZM są hurtowe zakupy energii, dzięki którym miasta samorządy i inne podmioty z woj. śląskiego aglomeracji uzyskują od dostawców prądu niższe ceny. W 2012 zainicjowane przez GZM Metropolitalne Centrum Zakupów Hurtowych – grupa zakupowa samorządów – osiągnęło blisko 8 mln oszczędności z tytułu wspólnego przetargu na zakup energii elektrycznej. Wtedy porozumienie podpisało łącznie 20 samorządów i 41 pozostałych podmiotów, a wolumen wynosił 191 gigawatogodzin. W roku 2013 umowa obejmowała już ponad 291 GWh energii elektrycznej dla 26 samorządów oraz 120 samorządowych spółek i instytucji. Oszczędności wyniosły ponad 13 mln zł.

Ponieważ wobec braku odpowiedniego prawa Związek nie może występować jako samodzielny podmiot, przetargi koordynuje w imieniu wszystkich uczestników samorząd Świętochłowic, których prezydent Dawid Kostempski jest jednocześnie szefem GZM.

Inną znaną inicjatywą GZM jest Metropolitalna Noc Teatrów. Co roku w wyznaczoną noc w miastach woj. śląskiego widzowie mogą obejrzeć wiele spektakli, wystaw, zwiedzić teatry i spotkać się z artystami. Dzięki specjalnym autobusom „teatralnym” widzowie mogą przemieszczać się za darmo z miejsca na miejsce. Pomysł spodobał się mieszkańcom – każdego roku w imprezie uczestniczy ponad 10 tys. widzów.

Za największą porażkę GZM uważa się niespełnienie zapowiedzi budowy – za ponad miliard złotych – spalarni odpadów dla aglomeracji. Miało to być jedno z pierwszych zadań Związku. Ostateczny projekt zakładał budowę instalacji o wydajności ok. 500 tys. ton rocznie, inwestycja miała być finansowana przy wsparciu blisko 600 mln zł z UE. Przedsięwzięcie upadło, ponieważ z wielu przyczyn nie udało się w terminach przeprowadzić związanych z tym procedur. Przedstawiciele GZM tłumaczyli, że procedurę przeciągnęły m.in. konsultacje z mieszkańcami i liczna korespondencja protestujących przeciw spalarni. Z nieoficjalnych sygnałów z samorządów wynikało, że projekt GZM, nawet jeśli pozyskałby unijne dofinansowanie, mógłby być zagrożony wobec braku środków na wkład własny, czyli prawie 500 mln zł.

W miarę jak nie spełniały się kolejne polityczne obietnice uchwalenia ustawy metropolitalnej, coraz częściej pojawiały się opinie, że GZM nie spełnia pokładanych w nim nadziei i część samorządowców sceptycznie odnosi się do dalszego członkostwa w organizacji.

Wyrazem tej niechęci była podjęta w grudniu 2013 r. decyzja radnych Świętochłowic o wystąpieniu ze Związku. Decyzję tę autorzy uchwały uzasadniali przekonaniem, że znacznie bardziej efektywne jest członkostwo Świętochłowic w Związku Gmin i Powiatów Subregionu Centralnego.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że szefem GZM jest prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski, według którego była to decyzja polityczna. Kostempski przyznał, że w GZM jest wiele do poprawienia, a członkowie Związku liczyli na powstanie ustawy metropolitalnej, która umożliwi lepsze funkcjonowanie i finansowanie działalności GZM. Według prezydenta miasta aglomeracji są skazane na współpracę i tylko sformalizowanie owej współpracy da wymierne efekty. Nadzór prawny uchylił uchwałę radnych Świętochłowic o wystąpieniu ze Związku z powodu uchybień formalnych, jednak radni przyjęli uchwałę ponownie, usuwając jej wady. Jeśli wejdzie w życie, Świętochłowice opuszczą GZM z końcem tego roku.

Pod koniec sierpnia ub.r. projekt ustawy o powiecie metropolitalnym złożył w Sejmie klub PO. To w sumie pierwszy, poza tzw. ustawą warszawską, projekt prawa ws. metropolii, którym zajmie się Sejm; poprzednie już na wcześniejszych etapach prac rozbijały się o opór środowisk spoza dużych aglomeracji lub o brak zgody ws. konkretnych rozwiązań. Poprzednie projekty nie wyszły poza etap konsultacji międzyresortowych.