Mimo modłów i starań Delfina, afera z rewitalizacją Stawu Kalina przedostaje się poza Świętochłowice. Smród fenolu i nieudacznictwa rozlewa się po całej POlsce, ba – Unii Europejskiej.
Czyż własnie nie o takiej sławie marzyło nasze importowane z Katowic Słoneczko Kaliny? Portal Samorządowy dosyć szczegółowo opisuje całą aferę.
Nie mniej ważny dla mieszkańców jest aspekt zdrowotny, bowiem wraz z rozpoczęciem prac rekultywacyjnych, do atmosfery przedostają się zwiększone ilości toksycznych substancji, a przerwanie prac odsuwa w czasie uzyskanie trwałego efektu ekologicznego.
[…]
W trakcie sesji radni Świętochłowic przyjęli uchwałę zobowiązującą przewodniczącego Rady Miejskiej do poinformowania o zaistniałej sytuację Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Prokuraturę Apelacyjną w Katowicach, Ministra Środowiska, Ministra Zdrowia i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach.
W uzasadnieniu uchwały radni piszą:– Wykonawca w swoim publicznym oświadczeniu podnosi między innymi, że Gmina Świętochłowice zaniechała rozliczenia prac wykonanych do końca lipca bieżącego roku, których wartość przekracza 8 milionów złotych. Ponadto wykonawca zwraca uwagę na fakt, iż od chwili zawarcia umowy gmina bagatelizowała zgłaszane przez niego problemy, które uniemożliwiały osiągnięcie zakładanego w tej inwestycji efektu ekologicznego.
Radni dodają, że biorąc pod uwagę powyższe, jak również wpływ zaistniałej sytuacji na stan finansów gminy, przeprowadzenie, w trybie pilnym, kontroli nad realizacją inwestycji przez Najwyższą Izbę Kontroli jest jak najbardziej zasadne.
Rada Miejska wyraziła także głębokie zaniepokojenie wpływem przerwania inwestycji na stan zdrowia mieszkańców miasta.
– Wielu radnych przestrzegało mnie, żebyśmy nie zgłaszali projektu tej uchwały – mówił podczas sesji radny Rafał Świerk, lidera Ruchu Ślązaków. Argumentowali, że idą wybory i prezydent będzie próbował zamieść sprawę pod dywan, bagatelizując ją i mówiąc, że to polityczny atak. Mówili, że tą uchwałą stworzymy mu wygodną zasłonę, że przedstawi się w mediach jako ofiara brutalnej przedwyborczej gry, a sedno sprawy zostanie rozmyte.
Mimo tych przestróg uważam, że przyjęcie tej uchwały to nasz obowiązek wobec mieszkańców. Nie ma polityki, gdy idzie o zdrowie i życie mieszkańców. Jest obowiązek działania – dodał radny.
Na pewno bardziej wnikliwie niż gryzipiórki z Dziennika Zachodniego i innych zaangażowanych w Świętochłowice Kostempskiego reklamowo redakcji. Trudno, żeby żurnaliści, a raczej osoby parające się pisaniem, przekazywały zły obraz sponsora wielu reklam i dodatków, nieprawdaż?
One thought on “Radni piszą do CBA i ABW”