Trwa desperacka próba ratowania resztek wiarygodności przez władze miasta, które zostały zaskoczone ujawnieniem planów budowy spalarni odpadów, sorry – „nowoczesnego centrum badawczo-rozwojowego” w Świętochłowicach. Na jaw wychodzą jednak niewygodne dla prezydenta Kostempskiego fakty.
Na swoim profilu pan Dawid Kostempski zamieścił takie oświadczenie (?):
W Świętochłowicach nie będzie spalarni odpadów!
Przy ul. Wojska Polskiego powstaje nowoczesne centrum badawczo-rozwojowe, z zapleczem projektowym, technicznym, laboratoryjnym i administracyjnym. Finansowane jest głównie ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz z pieniędzy Komisji Europejskiej z programu LIFE + .W jednostce badawczej znajdzie się zaplecze projektowe, techniczne, laboratoryjne i administracyjne. Naukowcy i laboranci będą tu edukować i pokazywać, że pozyskiwanie energii jest możliwe w czysty, nieszkodliwy dla środowiska sposób. Wraz z zarządem instytutu stanowczo dementujemy informację o budowie w tym miejscu spalarni odpadów tak, jak jest to podawane w nieprawdziwych przekazach. Zarówno ja, jak i zarząd instytutu jesteśmy oburzeni wprowadzaniem mieszkańców w błąd, a tym samym niszczeniem dobrego imienia Świętochłowic. Działania takie mogą skutkować odpływem inwestorów z naszego miasta.
Stek bzdur i pół-prawd w wykonaniu Delfina jest krępujący. Wierzycie mu? Wierzycie facetowi, który przemeldował się do Świętochłowic, a mieszka w Katowicach?
Kostempski już dawno powinien mieć nos jak Pinokio, a nawet się nim podpierać.
Budowa tej „nie-spalarni” odpadów była ukrywana przed mieszkańcami Świętochłowic. Pojęcia o niej nie mieli także radni. Nie było wymaganych przepisami konsultacji społecznych.
Z naszych informacji wynika, że podczas niedawnej „konferencji prasowej w plenerze” Arkadiusz Primus, prezes spółki Investeko SA, która jest wykonawcą tejże inwestycji pod nazwą „Centrum Badawczo-Rozwojowe”, wydawał się zaskoczony informacjami, iż nie było żadnych „konsultacji społecznych”. Polegał bowiem na informacjach i zapewnieniach przekazanych ze świętochłowickiego magistratu, iż takowe się odbyły. Faktycznie, były jakieś wzmianki o powstającym Centrum, ale na… BIP UM Świętochłowice!
Ponieważ jesteśmy nieufni, zawsze dopatrujemy się drugiego dna. I mamy taką hipotezę:
Investeko SA z VIG sp. z o.o. (to spółka, która opuściła budowę rekultywacji Stawu Kalina, gdyż Urząd Miasta ukrył bardzo wysokie wynik badań stężenia fenoli) współpracuje. Jest bowiem partnerem VIG przy innej rekultywacji – zbiornika odpadów niebezpiecznych i szkodliwych po zakładach „Górka” w Trzebini.
Na BIP magistratu zachował się pewien cenny dokument. To PROTOKÓŁ nr 49/2013 z posiedzenia Komisji Finansów i Rozwoju Gospodarczego w dniu 14.10.2013 r., w którym są zaskakujące informacje:
Naczelnik Wydziału Ekologii i Gospodarki Odpadami p. Beata Grzelec –Spetruk wyjaśniła zebranym, że tak niskie wykonanie związane jest z tym, że aktualnie wykonano tylko 2 tablice informacyjne o realizacji projektu za które zapłacono. Na dzień dzisiejszy rozstrzygnięto przetarg na nadzór inwestorski i autorski, w którym wyłoniono dwie firmy. Są to firma GRONTMIJ POLSKA sp. z. o. o, która będzie odpowiedzialna za nadzór inwestorski i konsorcjum firm INVESTEKO S.A i PRO-EKOTECH, które będzie prowadziło nadzór autorski. Aktualnie z nimi podpisywane są umowy. Z końcem października br. powinien być rozstrzygnięty przetarg na wykonawcę robót i trwa procedura przetargowa. Oferty złożyły dwie firmy ,które dopuszczono do przetargu. Są to firma MOBRUK S.A. i konsorcjum firm : PPUH VIG Sp. z .o. o ,PORT-SERVICE Sp. z .o. o oraz PPR „Complex” Sp. z o. o. Po wyłonieniu z przetargu firmy wykonawczej, będzie podpisana umowa, która będzie tak skonstruowana, że płacić będziemy dopiero po wykonaniu określonych w umowie prac. Rozpoczęcie robót nastąpi tuż po podpisaniu tej umowy.
Tyle pani Grzelec-Spetruk, która chyba zasłużyła sobie na osobny artykuł?
Nie można zatem wykluczyć, iż Investeko SA ponosi „koszty” krnąbrności spółki VIG wobec świętochłowickich urzędników i ich przełożonych podczas skandali z rewitalizacją Kaliny.
Z forum cenna uwaga:
„Przedsiębiorcy posiadający status centrum badawczo-rozwojowego mogą zaliczyć do kosztów podatkowych część planowanych wydatków na prace badawcze i rozwojowe oraz na uzyskanie patentu na wynalazek przed dniem poniesienia faktycznych wydatków. Ponadto CBR zwolnione jest z płacenia podatku od nieruchomości, podatku rolnego i leśnego w zakresie przedmiotów opodatkowania wykorzystywanych na prowadzenie badań i prac rozwojowych”. Jeszcze się zastanawiacie, dlaczego ma to być „Centrum badawczo-rozwojowe” a nie „Spalarnia śmieci”?
Jaka będzie korzyść dla miasta? ŻADNA! Nawet podatków nie będą płacić!
Projektowana instalacja składa się z pięciu głównych węzłów technologicznych:
◦Węzeł przygotowania paliwa formowanego
◦Węzeł zgazowania paliwa
◦Węzeł oczyszczania gazu generatorowego
◦Węzeł spalania gazu generatorowego w wysokosprawnej kogeneracji i produkcji energii elektrycznej i cieplnej
◦Węzeł oczyszczania gazów odlotowych
I to wszystko za 16 milionów PLN ma być w warunkach laboratoryjnych? Kto w to uwierzy? Ja nie!
Ważne, że tak się Invest Eko zintegrowało z UEMEM po ujawnieniu tej sprawy, że nagle mają nowego rzecznika prasowego Bartusia Karcza. Na ostatniej sesji RM Bartuś w imieniu Arusia postraszył tych co sieją takie ploty! Będzie kara 😉
Generalnie jeżeli ktoś jest specjalistą od:
1. Zgazowania odpadów.
2. Lotniska pod Ełkiem.
3. Energetyki.
4. Rekultywacji.
5. Oze.
6. Efektywności energetycznej.
7. Rekultywacji.
8. Studiów wykonalności.
9. Badań i analiz.
10. Autostrad
I w wieku <40 lat klepie w każdej z tych dziedzin duże bańki na zlecenia z przemysłu to ja się pytam, co to za kraj? Bo to nie jego wina, że są tacy idioci, którzy to misiowi kolejnemu pluszowemu finansują kosztem nas wszystkich…