Trzeba przyznać, że Dawid Kostempski jest w jednym dobry – w obiecankach. Nikt nie obiecywał nam tyle, ile ten gostek z Katowic. Daliśmy się zrobić w…
Pamiętacie spot wyborczy sprzed czterech lat? Kręcił go na Lipinach, na tej ulicy. W Lipinach nic się nie zmieniło.
Kostempski wykorzystał Lipiny i jej mieszkańców. Obiecywał zmiany. Potem, jak przystało na rasowego polityka Platformy Obywatelskiej i ucznia Jerzego Buzka (to ten, który zamykał kopalnie, a teraz śmieje się Ślązakom i górnikom w twarz) – zapomniał. Zmiany są widoczne jedynie na jego koncie w banku.
My jednak nie zapominamy, a rachunek wystawimy temu panu w najbliższą niedzielę. Nawet damy mu kopa w dupę i parę złotych na tramwaj. Do Katowic!