Komorowski pomija Kostempskiego

W piątek prezydent RP Bronisław Komorowski był z gospodarską wizyta w Świętochłowicach. Naciski Jerzego Buzka zrobiły swoje, prezydent się ugiął i odwiedził Muzeum Powstań Śląskich im. Dawida Kostempskiego. Przeleciał jak wicher przez sale wystawowe, wyraźnie dystansując się od Delfina, który gdyby mógł, to ciągnąłby ten tramwaj, który tak panu Komorowskiemu się spodobał. 

Muzeum Powstań Śląskich im. Dawida Kostempskiego dostaje zadyszki. Odwiedzili je już wszyscy pracownicy magistratu, dziatwa szkolna i przedszkolna. Jedynie wychowawczynie w żłobkach odmówiły organizowania wycieczek dla swoich podopiecznych, za co wkrótce na te grupę zawodową spadną srogie represje.

Od tygodni trwały dyplomatyczne naciski na Kancelarię Prezydenta RP przez lobby świętochowicko-platformerskie, aby Bronisław Komorowski znalazł na mapie nasze miasto, i zdecydował się na odwiedziny.

Zapewne Prezydent RP nie został poinformowany o tym, ile kosztował ten pomnik Delfina i ile trzeba rocznie do tego „muzeum” dokładać z miejskiej kasy.

Polskość na Śląsku ma szczególne znaczenie    Wizyty krajowe   Aktualności   Oficjalna strona Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
www.prezydent.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czasy są takie, że należy dokładnie czytać depesze PAP. Rzuciliśmy okiem na jedną z nich, po tym „spotkaniu na szczycie”. Jest charakterystyczna, bo ani razu nie pada w niej nazwisko Kostempskiego:

Polskość na Śląsku, która na tej ziemi była wyborem często dramatycznym, ma szczególne znaczenie – powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas piątkowej wizyty w Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach.

Przekonywał, że przy wszelkich różnicach polskość powinna stanowić wspólny mianownik.

Prezydent odwiedził muzeum w rocznicę plebiscytu z 1921 r., po którym wybuchło trzecie powstanie śląskie. Bronisław Komorowski ocenił, że ekspozycja stanowi „ciekawe, niezwykłe i ważne dzieło”, zachęcał do odwiedzin tego miejsca.

– Serdecznie dziękuję za stworzenie takiej możliwości i jestem przekonany, że muzeum będzie w sposób mądry i jednocześnie ciekawy opowiadało nie tylko Ślązakom historię Śląska i historię zmagań o polski Śląsk w ramach trzech powstań śląskich, ale że będzie również ciekawą opowieścią, adresowaną dla przybyszów także z innych części kraju – powiedział.

– Bo przecież dzisiaj doskonale to czujemy, że w obliczu wielkiego wyzwania, jakim jest integracja europejska, my także mamy wiele do zrobienia u siebie, w środku, jeśli chodzi o budowanie szacunku, zainteresowania także odrębnymi, odmiennymi często ścieżkami historii, którymi szły poszczególne regiony dzisiejszej Polski – dodał prezydent.

– Historia zmagań Śląska, aby być w związkach z Macierzą, z Polską, warta jest zawsze uwagi i zainteresowania, a dzisiaj nabiera szczególnego znaczenia ze względu na nowe okoliczności, nowe możliwości, jakie wiążą się z odkrywaniem tego, że właśnie przy wszelkich różnicach można, należy, trzeba po prostu znajdować ten wspólny mianownik, który się nazywa polskość – wskazał.

Podkreślił, że polskość na Śląsku – tak jak w każdym innym miejscu, gdzie trzeba było dokonywać wyboru – „gdzie polskość nie była wyborem automatycznym, tylko często dramatycznym, ma szczególną wagę, ma szczególne znaczenie”.

– Zawsze to czułem, jako człowiek też związany rodzinnie z kresami. Myślę, że tam, gdzie się wybiera polskość, gdzie się za nią płaci wysoką cenę, to ta polskość jest nie tylko godna najwyższego szacunku, ale również warta jest rozpamiętywania z punktu widzenia ważności tych wszystkich zachowań, które tworzą i dzisiejszą polskość naszej współczesnej ojczyzny – podkreślił.

Muzeum Powstań Śląskich zostało otwarte w październiku 2014 r. Powstało w gruntownie wyremontowanym neogotyckim budynku, zbudowanym w 1907 r. według projektu wybitnych architektów Emila i Georga Zillmannów. (PAP)

Nic dziwnego, że dziennikarka Sonia Cichoń musiała te zaniedbanie, rażące zaniedbanie rządowej agencji informacyjnej nadrobić z nawiązką w tzw. Dzienniku Zachodnim (nie linkujemy, bo ten panegiryk można sobie darować).

Redakcja PAP może spodziewać się wkrótce ostrego żądania zamieszczenia sprostowania. Tym bardziej, że rzecznik prasowy UM w Świętochłowicach, Krzysztof Maciejczyk  zmienia pracę, a nowy zechce się wykazać.

I szykują się zmiany wśród ekipy prawników obsługujących magistrat. Taka sytuacja.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.